Sobotnia wyprawa w góry rozpoczęła się wczesnym rankiem, gdy niebo było jeszcze przysłonięte mgłą a temperatura jak na grudzień przystało, poniżej zera. Nim grupa uczniów dotarła do punktu początkowego, choć pełna energii, szybko zorientowała się, że ta wycieczka będzie miała nieco inny charakter, niż wszyscy się spodziewali. Zamiast śniegu na szlakach królowało błoto, kałuże i śliskie ścieżki, które wystawiały naszą równowagę na próbę. Buty szybko straciły swój pierwotny kolor, ale nikt nie narzekał — było ciepło, słonecznie i bardzo wesoło.
Jedną z atrakcji wycieczki było poszukiwanie keszy. Z mapami i wskazówkami w telefonach wyruszyliśmy na prawdziwe terenowe śledztwo. Radość po odnalezieniu kolejnych skrytek była ogromna, a wpisy do logbooków stały się pamiątką z tej niecodziennej przygody. Kesze uczyły współpracy, cierpliwości i spostrzegawczości.
Na szczycie czekała na nas niespodzianka — pojawił się Mikołaj. Choć bez śniegu i sań, w czerwonym stroju i z uśmiechem na twarzy, rozdał drobne słodkości. Spotkanie to dodało wycieczce świątecznego klimatu i na długo zapadnie w pamięć.
Ostatnim punktem programu było zwiedzanie bunkru „Wyrwidąb”. Wejście do chłodnego, ciemnego wnętrza robiło duże wrażenie. Przewodnik PTT p.Szymon Baron opowiadał o historii bunkru, jego przeznaczeniu oraz warunkach, w jakich dawniej przebywali tam żołnierze.
W drodze powrotnej, mimo zmęczenia i ubłoconych butów, humory dopisywały. Ta zimowa, choć bezśnieżna wycieczka okazała się pełna przygód, odkryć i niezapomnianych chwil, które na pewno jeszcze długo będą tematem szkolnych rozmów. Do sympatyków SK PTT dołączyło trzech nowych członków. Zapraszamy na kolejne wyprawy.